-

bolek

Artykuły użytkownika

Mason za dychę

Nikodema poznałem w drodze powrotnej z Tuscon, gdzie pojechaliśmy z Mańkiem po "złote runo".
W Tuscon każdego roku odbywają się wielkie, o ile nie największe w Stanach, targi minerałów, biżuterii i wszystkiego co z tym tematem jest związane. Ściągają tam ludzie ze wszystkich chyba krajów na Świecie, również z Polski. Targi rozrzucone są po całym mieście. Impreza trwa prawie miesiąc. Obstawiam, że miesiąc to za mało aby to wszystko obejrzeć.


Naszym "złotym runem" miały być czyste jak łza akwamaryny w dobrej cenie. Na miejscu okazało się, że akwamaryny owszem są ale cena, nawet przy kursie 2 złote za dolara, nie jest aż tak atrakcyjna.
Mój pomysłowy Dobromir rzucił kolejne hasło - copal! Mówiąc w skrócie, jest to młody bursztyn, występujący m.in. w Ameryce Południowej, wygląda jak ra ...

bolek
28 stycznia 2025 16:01

16     1169    16

Apage na wage

Z góry uprzedzam, że nie będzie nic o żadnych "izmach", bo nie chciałbym awansować na jakiś "pas transmisyjny" ;-), będzie o sztuce. Obstawiam w ciemno, że nikt tutaj, o milionach Polaków nie wspomnę, nie słyszał o plenerowej wystawie Open City, na Wesołej w Krakowie.
Zanim jednak przejdę do sedna, dwa słowa wstępu.


Za czasów panowania Jacka Majchrowskiego, zaczęło się w Krakowie wielkie czyszczenie nieruchomości znajdujących się w różnych atrakcyjnych lokalizacjach. Wybudowany na obrzeżach miasta kampus uniwersytecki wchłonął wiele wydziałów, które zwolniły miejsce w tzw centrum. To samo spotkało Szpital Uniwersytecki, który od niepamiętnych czasów działał przy ulicy Kopernika. W chwili obecnej większość budynków poszpitalnych to pustostany. Miasto, które jest właścicielem tych nie ...

bolek
23 sierpnia 2024 14:19

42     1523    15

Podróż za jeden uśmiech królewicza Władysława

Zapraszam na ciąg dalszy, kolejny zapowiada się również, sprawy Gebharda Mullenheima.


Może pamiętacie, może nie, królewicz Władysław podobno poznał przyszłego Łowczego Wielkiego Litewskiego w Wiedniu, na dworze swojego wujka Ferdynanda, gdzie zatrzymał się w czasie swojej podróży po Europie.
Pomyślałem sobie, że ślad po takiej rocznej peregrynacji powinien gdzieś zostać, tylko trzeba go poszukać. Jak Wiedeń to może coś po niemiecku się ostało. No i wpisując kolejne słowa klucze w tym pięknym języku romantyków, nagle moim oczom ukazało się coś takiego - Die Reise des Kronprinzen Władysław Wasa in die Länder Westeuropas in den Jahren 1624/1625. Mój niemiecki jest żaden, ale skojarzyłem to "reise", bo przecież co drugie biuro podróży w Polsce to "reiseburo", no i nazwisko, i rok, i... ...

bolek
24 czerwca 2024 22:19

14     781    6

Wielki łowczy Jana Kazimierza

A dokładniej, Łowczy Wielki Litewski, a jeszcze dokładniej to Łowczy Wazów, mówiąc w skrócie, no ale pojawił się w czasie kwerendy dotyczącej Jana Kazimierza, służył mu 20 lat, to trzymajmy się tej wersji :-)

"Nie"-zawodna Fiki Wiki milczy na jego temat i nawet nie wspomina o nim wymieniając innych łowczych wielkich litewskich.

Panie, Panowie, poznajcie Gebharda de Müllenheim (@Gabriel, się okazało, że Gebhard to imię :), jednego z dłużej działających agentów, tak mi podpowiada intuicja, na polskim dworze. 

Niestety nie posiadam wdzięku prestidigitatora, dlatego pozwolę sobie wkleić jego przetłumaczony biogram, który został opublikowany na początku 20 wieku we Francji (ze względu na grasujących złodzieji informacji wszelakich nie podaję źródła, jak ktoś jest zainteresowany to proszę n ...

bolek
19 maja 2024 23:01

21     977    9

Durex lex sed lex

Podczas tegorocznej edycji Latającego Uniwersytetu Leszczynowego, btw świetna nazwa :D, będzie wykład o dziedziczeniu, to od siebie dorzucę historię z życia wziętą. Może ktoś już to przerabiał, może nie to się przyda, bo jak wszyscy wiemy, nieznajomość tzw prawa może zaszkodzić.

Któregoś pięknego dnia, do znajomej ktoś zadzwonił dwa razy. Wszyscy wiemy, że to listonosz zawsze dzwoni dwa razy. I tak też było tym razem. Odebrała list polecony z sądu, w którym była sucha informacja na temat tego, że jej brat zrzekł się był spadku po zmarłym... Po zmarłym.
W pierwszym odruchu chciała zutylizować pismo, zgodnie z zasadami segregacji odpadów, ale kobieca intuicja powstrzymała ją przed tym lekkomyślnym krokiem.
Pismo nie było anonimowe, dlatego postanowiła zadzwonić pod numer podanego telef ...

bolek
12 marca 2024 19:37

44     1430    8

Znakomity powieściopisarz i znawca polskiego morza

Nie wiem czy Gabriel jest znawcą polskiego morza, natomiast jest znakomitym powieściopisarzem, ale nie o nim jest ten wpis :)
Bohaterem tej krótkiej wzmianki jest Jerzy Bandrowski, ponieważ dzisiaj mija kolejna rocznica jego tragicznej śmierci.
Jakiś czas temu przybliżyłem jego postać szanownym Nawigatorom. Od tego czasu trochę się zmieniło, również dzięki wydawnictwu Klinika Języka, które wydało jego powieść "Przez jasne wrota". 
Jerzy nie jest już anonimowym twórcą bez twarzy, a jego biogram w wikipedii został już kilka razy aktualizowany.
Co jakiś czas pojawiają się jakieś nowe informacje związane z tą, coby nie mówić, ciekawą postacią.
Ostatnio okazało się, że oprócz Szkoły Nawigatorów, jest jeszcze jedno miejsce gdzie pamięć o Jerzym jest żywa i kultywowana. Jest to Jastarnia ...

bolek
21 sierpnia 2023 11:00

0     904    5

Wspomnienia z golenia

Od razu uprzedzam, że nie są to wspomnienia barbera, ale krupiera. Barber goli brody, a krupier goli z kasy ;-)

Po tzw upadku komuny, pisząc w ogromnym skrócie, w Polsce nastała wolność gospodarcza, cokolwiek to znaczy, a firmy zaczęły powstawać jak grzyby po deszczu. W tym to mniej więcej czasie, pojawiły się w Polsce, pierwsze legalne kasyna.
Legalne, ponieważ od zakończenia wojny, szeroko rozumiany hazard miał się w PRL-u bardzo dobrze. Podobno, w sopockim Grandzie w piwnicy ruleta kręciła się przez cały PRL, a w Kasprowym, w pokoju 404, działało obwoźne kasyno. Takich miejsc zakładam było mnóstwo, bo jak to powiadają, życie nie znosi próżni.

Podejrzewam, że większość bohaterów tej historii obstawia numery w krainie wiecznej szczęśliwości, ale na wszelki wypadek zastrzegam, że ...

bolek
13 sierpnia 2023 13:00

21     1621    3

Skala Rachoni

Niestety nie będzie nic o "Resecie", tudzież czerwonych butach ;-)
Będzie o, dziewiątej co do wielkości, greckiej wyspie Tasos. "Dziewiąta co do wielkości" brzmi dobrze, ale droga 69, która okala wyspę ma niecałe 100 km, tak więc możemy ją objechać w niecałe dwie godziny.
Sezon w Grecji w czerwcu powoli się rozkręca, a człowiek zamiast cieszyć się słońcem i ciepłym morzem, zaczyna się zastanawiać skąd wzięła się nazwa "Plaża Metalowa", gdzie znajdują się ceglane resztki jakiegoś zakładu.

Jak się okazuje, jeszcze w latach 60, XX wieku wydobywano na Tasos i przerabiano żelazo, cynk, ołów, itp., ale potem spadły ceny i przestało się opłacać. Teraz już rozumiem, dlaczego Niemcy proponowali Grekom zamianę długu na kamieniste wysepki, których mają "w zależności od przyjętych kryteriów i de ...

bolek
24 lipca 2023 08:00

17     1310    7

Jak jest Gabriel po francusku?

Francja to jest dziwny kraj, ale to wszyscy wiemy. Za każdym razem jak tam jestem odkrywam coś nowego. Już się nie dziwuję, no może czasem.

Liberte
Wolność jest pierwszym rewolucyjnym zaklęciem, którym szczycą się Francuzi. My wiemy, że Francja to jest państwo policyjne. To znaczy jest liberte czyli wolność, ale na przykład dozorczyni w bloku, w którym mieszkasz ma klucze do twojego mieszkania. Tak na wszelki wypadek jakbym zgubił albo zatrzasnął. Może się zdarzyć, że wejdzie do mieszkania pod nieobecność mieszkańców albo nawet jak ktoś jest, żeby sprawdzić czy czujki dymu działają na przykład. Oprócz dbania o bezpieczeństwo mieszkańców i czystość, konsjerż udziela się jako listonosz. Czyli przejmuje całą korespondecję od listonosza i później roznosi po mieszkaniach, wsuwając pod drzw ...

bolek
10 maja 2023 23:36

14     1184    8

Drobny

Nie pamiętam kiedy dokładnie pojawił się pomysł z winnicą. Sądząc po grubości pni niektórych krzewów, musiało to być w poprzednim stuleciu. Inspiracją był smak, wygrzanych w słońcu na południowej ścianie stodoły, winogron posadzonych przez Dziadka. Nie pomogły żadne perswazje typu, że klimat nie taki, że terroir jest terrible. Jak się chłop uprze...

Posadziłem rząd krzewów różnych odmian, w miejscu gdzie wydawało się być dużo światła, ponieważ winorośl uwielbia słońce i zacząłem się doktoryzować w kwestii tzw prowadzenia, czyli podwójny Guyot czy pojedynczy itp itd. Niestety, z biegiem czasu podrosły nie tylko krzewy winorośli, ale wszystkie wierzby i choinki w koło, o mirabelkach samosiejkach nie wspominając. Słońce jest do południa, a później już cień.

Nie znam bardziej żywotnej rośl ...

bolek
19 maja 2022 12:00

36     2048    21

Lechilla

Jak wiemy, prasa przedwojenna jest niewyczerpanym źródłem informacji oraz inspiracji wszelakich :-)
W czasie ostatniej kwerendy, prowadzonej na potrzeby epilogu do historii Abe Gutnajera, znowu dowiedziałem się różnych rzeczy, niekoniecznie na szukany temat, ale niezmiernie ciekawych, którymi chciałbym się z Wami podzielić.


Na ten przykład Grenlandia. Wszyscy wiemy, że jest to terytorium duńskie, ale kiedyś prawa do niego rościła sobie również Norwegia. Ostatecznie, spór został rozstrzygnięty na korzyść Danii przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze w roku 1933.

Kolejnym newsem, była enigmatyczna informacja o porwaniu Jeroma Factora, syna jakiegoś bliżej nieokreślonego amerykańskiego milionera.

Zaintrygowany tym zdarzeniem, wrzuciłem tego Jeroma w wyszukiwarkę i okaza ...

bolek
23 lutego 2022 16:00

56     1937    17

Dom Piłata

A co jeśli będziesz miał wynik pozytywny? zapytał Kuba, zaraz po tym jak pochwaliłem się wyjazdem do Hiszpanii. Zamarłem! No właśnie, co jeśli? Nie jest to nasz pierwszy pandemiczny wyjazd i do tej pory nie było problemów. Podobno zawsze jest ten pierwszy raz. Po co ja mu to mówiłem?!
Idąc na test czuję się jak Woody Allen w filmie "Hanna i jej siostry"
- A co jeśli mam covida?
- Nie masz!
- A może mam!
- Już miałeś.
- Kaśka miała już 3 razy!
- Testy z Biedronki są niewiarygodne, poza tym nie masz objawów.
- Może przechodzę bezobjawowo?
- Oh, shut up!
Dzięki dokładnej pani diagnoście zobaczyłem wszystkie gwiazdy, podczas robienia wymazu.
- Co jak wynik będzie pozytywny?
- Kwarantanna.
- Ale ja mam bilety do Hiszpanii na jutro!
- Trzeba się było zaszczepić!
- Ale zaszczep ...

bolek
18 lutego 2022 12:00

5     1100    14

Kto zabił Abla?

Ciekawy jestem za ile zostanie wylicytowany obraz Chagalla, o którym pisałem poprzednim razem. Bo to, że zostanie sprzedany to chyba nikt nie ma wątpliwości. Taki obraz to tylko kłopot. Nie powiesisz go w salonie bo ukradną gdy pojedziesz na wakacje, trzymać w skrytce bankowej bez sensu, trzeba się go pozbyć. Chagall chodzi po kilka, kilkanaście, a czasami kilkadziesiąt milionów dolarów. Takie przynajmniej kwoty podaje Sotheby's.

Wróćmy jeszcze na moment do bohaterów tej historii, a konkretnie do Abe Gutnajera.

Tak na prawdę to miał na imię Abel i niestety nie miał tyle szczęścia co klient, któremu sprzedał obraz Chagalla. Abe został zamordowany 21 lipca 1942, wraz z rodziną, w przeddzień likwidacji getta warszawskiego. Marek Edelman wyjaśnia nam, że to w ramach zastraszenia pozostały ...

bolek
12 lutego 2022 14:00

8     1307    13

Chagall vs. Szakal

Nie ma chyba osoby, która nie kojarzy "Złotej Damy" Klimta. Mocno eksploatowany przez przemysł pamiątkarski wizerunek ciotki Adeli, który jeszcze do niedawna można było podziwiać we wiedeńskim Belwederze.

Ciotka Adela - Złota Dama

W chwili obecnej obraz można zobaczyć w Nowym Jorku, gdzie trafił po tym jak rząd austriacki, musiał go zwrócić córce właścicieli, która następnie sprzedała obraz po okazyjnej cenie 135 milionów USD, Ronaldowi Lauderowi.

Cała historia została sfilmowana w roku 2015. W rolach głównych pojawili się Hellen Mirren i Ryan Reynolds. Filmu nie da się oglądać niestety. Można zobaczyć, ale trzeba mieć dużo samozaparcia. Pamiętam, że pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po obejrzeniu tej historii, to było sprawdzenie w sieci pierwowzorów, granych przez parę aktorską wspomnianą powyżej.

O ile nie bard ...

bolek
7 lutego 2022 09:00

12     1287    10

Tak krawiec kraje czyli historia jedwabiu w pigułce

Taką gawędę znalazłem w przedwojennym "Uczniu Krawieckim". Lekka, łatwa i przyjemna, a przy okazji zawierająca wiele ciekawych informacji oraz inspiracji do dalszych poszukiwań. Trochę ją uwspółcześniłem, żeby się lepiej czytało.

Autorem jest dr Ludwik Rządkowski, powstaniec wielkopolski, chemik, farmaceuta, bardzo ciekawa postać i w ogóle nieznana. 

Miłej lektury :)

 

Przyczynki do historii jedwabiu.

To, czym diament jest pomiędzy minerałami, tym jest jedwab pomiędzy materiałami tekstylnymi. Powab i połysk jedwabiu wabi i czaruje od czasów najdawniejszych. Podczas gdy w starożytności i w średniowieczu aż do czasów rokoko jedwab służył pod względem estetycznym tak płci pięknej, jak brzydkiej, stał się on od przeszło stulecia wyłączną ozdobą kobiety. Najstarsze początki jedwabiu prowadz ...

bolek
23 listopada 2021 13:00

14     1194    5

Tożsamość Bourne'a vs tożsamość pisarza

Być może ktoś już o tym wspominał, nie wiem, nie widziałem. Jak było to sorki.
Zaczęło się od trzeszczącego radia. W poszukiwaniu sygnału, usłyszałem nagle krtystalicznie czysty komunikat, który brzmiał mniej więcej tak, "warsztaty pisarskie w Arktyce, pod patronatem polskiego radia itd." Zaintrygowany tą Arktyką, zacząłem zgłębiać temat, jak to ma w zwyczaju rasowy Nawigator ;-)
Okazuje się, że już od siedmiu lat, grupa wybrańców leci, w poszukiwaniu literackiej nirwany, do arktycznej głuszy.
Impreza firmowana jest przez fundację Identitas, założonej przez rzutkiego biznesmena Tomasza Kaźmierowskiego, którego wiki-owy biogram zwala po prostu z nóg. Dużo by tu pisać o tej całej hucpie, dlatego najlepiej oddajmy głos Renacie Chołuj, która przejęła, po Pawle Lisickim, pałeczkę przewod ...

bolek
6 października 2021 12:15

17     1349    5

Jerzy Bandrowski - Eseje KULTURA-lne (1936 – 1938)

Miała być książka na 80-tą rocznicę śmierci, jest książka 'onlajn' na 81-szą :)

 

Jerzy Bandrowski - Eseje KULTURA-lne (1936 – 1938)

Spis treści

Wspomnienie o Matejce
W krajach misyjnych

O Litwinach
„Litwini”
Litewski dyplomata i litewski rewolucjonista
Miłości Bożej nie macie w sobie

O Czechach
Są znów tam, gdzie byli
Wódz
Prawdziwy winowajca

O Żydach
Żydzi we wspomnieniach
Inaczej nie może być

O Wolnomyślicielach
Potrzebują podpalaczy, dynamitardów i katów
Pierwszy raz pada słowo: Warchoł
Kongres
Przyjemność efektu
Matka miała rację

O Masaryku
Moje spotkania z Masarykiem
Z profesora — wodzem
Stosunek Masaryka do Polski
U celu i u szczytu

 

No nic, czas leci i co jakiś czas pojawiają się nowe fragmenty tego puzzla, którego zacząłem układać jakiś czas temu. I tak, kiedyś wpadłem na tro ...

bolek
21 sierpnia 2021 09:00

79     2094    7

To już jest konec

No i dotarlśmy do końca tej, sentymentalnej miejscami, ale jakże urokliwej podróży :)

Mam nadzieję, że warto było i dowiedzieliśmy się czegoś nowego.

U celu i u szczytu 

 

Zdaje mi się, w r. 1922-ym to było, gdy jako gość czeskosłowackiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jesienią przyjechałem do Pragi Czeskiej.

Podróż nie udała mi się.

Skutkiem nieszczęśliwego wypadku z ciężką walizką, która spadłszy z siatki, ostrym okuciem uderzyła mnie w udo po wewnętrznej stronie, powstał wrzód, w konsekwencji niezbyt potrzebnie poddany operacji. Podczas operacji straciłem tak dużo krwi, gdy po dwóch tygodniach wreszcie wstałem, z trudem chodziłem.

Co gorsza — Praga drażniła mnie, a nikomu nie mogłem powiedzieć, dlaczego. P. Benesz[1] rozmawiał ze mną o Pradze, prosił nawet, żebym się wypowiedzia ...

bolek
17 sierpnia 2021 15:00

9     1664    15

Wywiad z wampirem

Stosunek Masaryka do Polski

Wywiad

Wkrótce potem p. Edward Paszkowski[1], redaktor „Dziennika Kijowskiego”, zażądał ode mnie, abym poprosił Masaryka o wywiad. Masaryk udzielił mi go bardzo chętnie. Spisałem go z nim w hotelu, nie pamiętam już jakiej nazwy, ale, o ile dobrze pamiętam, hotel ten znajdował się w ulicy Prorjeznej. Dotyczył spraw aktualnych i tak zwanego przez Czechów „zbrojnego odporu” („odboje”) czesko-słowackiego. Są to rzeczy dziś już powszechnie znane i przebrzmiałe. Masaryk poruszył też zagadnienie polsko-czeskie.

Trzeba wiedzieć, że Masaryk, człowiek naprawdę bardzo szlachetny i dobry, niezmiernej zacności idealista, był naszym szczerym wiernym przyjacielem. Z urodzenia czeski Słowak — bo są Słowacy morawscy i węgierscy — z ojca Słowaka i matki Niemki, z domu rodzinn ...

bolek
14 sierpnia 2021 08:00

13     1477    5

Tatinek

Z profesora — wodzem

Intermezzo

Do Pragi Czeskiej przyjechałem:

Z lekceważeniem dla „zdegenerowanej” Francji, „zdegenerowanej” armii francuskiej i szychowej i blagierskiej, powierzchownej kultury francuskiej, obracającej się wciąż dokoła życia seksualnego.

Z uwielbieniem dla gwardii i armii niemieckiej, dla niemieckiej pracy, niemieckiego geniuszu i niemieckiej nauki, „ciężkiej”, bo „głębokiej, gruntownej, dokładnej”.

Z niewiarą w Słowiańszczyznę, lecz i z tragicznym nakazem pogodzenia się z rzeczywistością, to znaczy:

Ponieważ na Francji budować nie można było, Niemcy zaś były naszym wrogiem odwiecznym i nieprzejednanym, podobnie jak i Rosja, należało: zbadać, czy razem z Czechami i Słowakami oddziałując na Jugosławię nie dałoby się zorganizować takiej całości ludów zachodnio i połudn ...

bolek
12 sierpnia 2021 08:00

16     1489    8

Strona 1 na 4.    Następna