Chagall vs. Szakal
Nie ma chyba osoby, która nie kojarzy "Złotej Damy" Klimta. Mocno eksploatowany przez przemysł pamiątkarski wizerunek ciotki Adeli, który jeszcze do niedawna można było podziwiać we wiedeńskim Belwederze.
W chwili obecnej obraz można zobaczyć w Nowym Jorku, gdzie trafił po tym jak rząd austriacki, musiał go zwrócić córce właścicieli, która następnie sprzedała obraz po okazyjnej cenie 135 milionów USD, Ronaldowi Lauderowi.
Cała historia została sfilmowana w roku 2015. W rolach głównych pojawili się Hellen Mirren i Ryan Reynolds. Filmu nie da się oglądać niestety. Można zobaczyć, ale trzeba mieć dużo samozaparcia. Pamiętam, że pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po obejrzeniu tej historii, to było sprawdzenie w sieci pierwowzorów, granych przez parę aktorską wspomnianą powyżej.
O ile nie bardzo jest o co się przyczepić do bohaterki granej przez Hellen Mirren, to prawnik grany przez Reynoldsa, jest totalną licencją poetica producentów z BBC.
Zahipnotyzowany rybimi oczkami Randola Schoenberga, zastanawiałem się ile uszczknął z ceny końcowej, bo z pewnością nie "odzyskał" tego obrazu udzielając się pro bono, jak to z wdziękiem i uczuciem pokazał w filmie Ryan Reynolds. Szybko jednak odrzuciłem te zawistne myśli. Przecież to nie o pieniądze chodziło, tylko o sprawiedliwość.
Nie śledzę na bieżąco tzw. restytucji mienia, ale pomyślałem, że mamy niezły precedens. No i jakież było moje zdziwienie, gdy przeglądając ostatnio stronę Le Figaro, natknąłem się na historię obrazu Chagalla, Ojciec.
Pisząc w skrócie, Zgromadzenie Narodowe (izba niższa Parlamentu Francji) pracuje nad projektem ustawy restytucyjnej, pozwalającej na zwrot 15 obrazów, w tym wyżej wymienionego, potomkom właściciela, Davida Cendera. Sprawa jest chyba formalnością, ponieważ w artykule jest napisane, że za kilka miesięcy obrazy opuszczą mury Muzeum Sztuki i Historii Judaizmu w Paryżu.
I w tym miejscu można byłoby skończyć tego newsa, ale teraz zaczyna się najlepsze w tej historii, która zahacza m.in. o przedwojenną Warszawę, Łódź, Paryż, itp., i moim skromnym zdaniem, jest to dużo lepszy materiał na film, a nawet serial, o tzw. restytucji mienia zagrabionego Żydom przez Niemców w czasie 2WŚ.
Dawid Cender, mieszkający w Łodzi muzyk i lutnik, kupił ten obraz w 1928 roku w Warszawie, w galerii Abe Gutnajera, który był naczelnym polskim marszandem w 20-leciu międzywojennym.
Wiecie ilu było wtedy polskich marszandów? Dwóch :) Jeden działał w Warszawie, drugi w Paryżu. Tak przynajmniej podaje wikipedia, do której oczywiście należy stosować zasadę ograniczonego zaufania.
Ale, revenons à nos moutons, ponieważ historia tego obrazu jest bardziej zagmatwana niż historia "Złotej Damy", której namalowanie zlecono Klimtowi celem, jak zakładam szpanowania w tzw. towarzystwie, powieszono w salonie na ścianie, z której został ściągnięty przez wstrętnych Nazistów i koniec końców zawisł na długie dekady we wiedeńskim Belwederze.
Chagall namalował rzeczony obraz w 1911 roku. Gdy wybucha 1WŚ, zmuszony jest wyjechać z Francji. Wraca osiem lat później, w roku 1922. Podczas tej długiej nieobecności, jego obrazy znikają, najprawdopodobniej zostają skradzione. Taką wersję suflują w tym artykule, a ja niestety nie mam czasu żeby sprawdzić w innych źródłach. Obraz Ojciec jest jednym z nich.
Autor artykułu nie wie również w jaki sposób obraz Chagalla znalazł się w Polsce, gdzie w 1928 roku kupił go Dawid Cender. Ja mam swoją roboczą hipotezę. Obraz przywiózł Abe Gutnajer, który zaopatrywał się w Paryżu i był tam m.in. w 1917 i w kolejnym roku. Obraz skitrał w piwnicy, gdy minęło trochę lat i nikt już o nim nie pamiętał to wystawił go na sprzedaż. ;-)
Wybucha wojna i w 1940 roku Dawid z rodziną trafiają do getta w Łodzi, zmuszeni do pozostawienia swojego dobytku włącznie z Chagallem. W 1958 wyjeżdża do Francji gdzie mieszka jego siostra.
Mniej więcej w tym samym czasie, w lipcu 1957 roku, Niemcy wprowadzają tzw. "prawo BRüGa" (Bundesrückerstattungsgesetz), dotyczące zwrotu zagrabionych dzieł sztuki.
Dawid zgłasza kradzież kilku dzieł sztuki, w tym obrazu autorstwa Chagalla, który nazwał Stary Żyd. Dokładnie je opisuje, dołącza oświadczenia, m.in. łódzkiego lekarza i kolekcjonera, ocalałego z getta łódzkiego i warszawskiego, który wyjechał po wojnie do Francji. Śledztwo ciągnie się latami, a Dawid Cender nie dożywa przyznania się Niemców do winy. Nietety nikt nie wie gdzie znajduje się obraz.
Jak nam wyjaśnia David Zivie, przewodniczący komisji ścigania złodziei i restytucji mienia zagrabionego Żydom w latach 1933-1945, "Po wojnie Ojciec pojawił się ponownie na rynku. Chagall, który był bardzo przywiązany do tego obrazu, prawdopodobnie odkupił go pomiędzy 1947 a 1953 rokiem. Artysta nie mógł mieć informacji, że obraz był kradziony"
Po śmierci artysty w roku 1985, rodzina przekazuje jego obrazy i rysunki państwu. Obraz Ojciec, który jest częścią tej kolekcji, zostaje zdeponowany w Muzeum Judaizmu, które pewnie niedługo opuści.
tagi: chagall klimt
bolek | |
7 lutego 2022 09:00 |
Komentarze:
gabriel-maciejewski @bolek | |
7 lutego 2022 10:10 |
Szykuje się jakaś nowa piramida finansowa...cóż może oznaczać ten nagły wyraz głębokiego przywiązania narodu wybranego do mienia ruchomego?
bolek @gabriel-maciejewski 7 lutego 2022 10:10 | |
7 lutego 2022 10:36 |
Twoja intuicja może mieć rację ;-)
Paris @gabriel-maciejewski 7 lutego 2022 10:10 | |
7 lutego 2022 12:28 |
Szykuje, szykuje...
... i to bez 2 zdan !!!
Wlasnie w ubieglym tygodniu sfajczyl sie prywatny hotel, ktory w latach 50-60-tych byl siedziba ambasadora niemieckiego w Paryzu,... w bezposrednim sasiedztwie z muzeum d'Orsay !!!
Pozar - jak to pozar - wygladal dosc spektakularnie, fajczyl sie rowno do 4 czy 5 pietra... oczywiscie wszystko bylo "zabezpieczone", a co tam "wcielo" to tylko sami "wazni i zainteresowani" wiedzo !!!
Paris @bolek | |
7 lutego 2022 12:35 |
A za tytul...
... super fajnego wpisu... i adekwatnego do rzeczywistosci - ode mnie - ZLOTY MEDAL !!!
chlor @bolek | |
7 lutego 2022 12:40 |
Ten obrazek Chagalla nie jest zbyt ładny. Musiał więc często przebywać w piwnicy.
gabriel-maciejewski @Paris 7 lutego 2022 12:28 | |
7 lutego 2022 12:43 |
Niebawem gdzieś to wypłynie
Paris @gabriel-maciejewski 7 lutego 2022 12:43 | |
7 lutego 2022 13:12 |
Naturalnie,...
... to kwestia czasu, ze wyplynie... bo ZLODZIEJSTWO BIUREWSKIE niczym juz dzis nie pogardzi, tyle jest tych PASOZYTOW nasr*ne po urzedach... vide chocby ex prezydEt "bUl-komorowski" !!!
Przypomne - i powtorze - ze jak kilka lat temu byla slynna wystawa obrazow Modiglianiego w Paryzu, tego cpuna i degenerata - to podczas "ubezpieczania wystawy" okazalo sie, ze na ponad 27 czy 28 jego obrazow TYLKO 4 byly oryginalne, reszta to FALSYFIKATY !!!
Cala ta deta i "slawna" wystawa zakonczyla sie ogromnym skandalem, bo ubezpieczyciel odmowil jej ubezpieczenia, a cala Francja przez kilka dni byla W SZOKU... jakim cudem to sie stalo !!!
bolek @Paris 7 lutego 2022 12:35 | |
7 lutego 2022 13:38 |
Dziękuję! Mój pierwszy :D
bolek @chlor 7 lutego 2022 12:40 | |
7 lutego 2022 13:38 |
O tych, no, gustach podbno nie ma co dyskutować ;-)
Paris @bolek 13 lutego 2022 18:53 | |
13 lutego 2022 19:30 |
No prosze,... fajne...
... kto by pomyslal, ze to "panstwo" belgijskie takie PRAWILNE jest !!!
No i ze jeszcze maja tego ZLODZIEJSTWA prawie 2800 sztuk FANTOW... ciekawe do kogo TOTO trafi !!!
bolek @Paris 13 lutego 2022 19:30 | |
13 lutego 2022 22:19 |
"ciekawe do kogo TOTO trafi !!!"
Finalnie, do tego kto da więcej ;-)