-

bolek

Artykuły użytkownika

Pośpieszny do Ameryki

Od jakiegoś czasu „doktoryzuję” się w temacie emigracji przedwojennej. Przeglądam te dostępne materiały, czytam relacje, porównuję ceny i zastanawiam się „Dlaczego?”.

Dlaczego byliśmy, i nadal jesteśmy, zagłębiem taniej siły roboczej, pracującej ku chwale innych państw. To jest oczywiście pytanie retoryczne, ale zastanawiać się mogę, prawda? ;-)

Biznes, nie bójmy się tego słowa, emigracyjny ma swoją długą historię. Z tych, dostępnych jeszcze, strzępów informacji można wycisnąć to i owo, aby zobaczyć w całej okazałości tą machinę wyzysku, która była obsługiwana również przez naszych ziomków.

Poniżej małe zestawienie płacowe, które wyłuskałem z „Polskiego Przeglądu Emigracyjnego” z r. 1909.

Płace Marzec 1909

Nie wiem czy tam czegoś nie pokręcili z tym "handlowcem" ale jeśli nie, to byłaby to piękna ilus ...

bolek
20 grudnia 2018 12:00

22     1863    8

Tytus na dworze Jana Kazimierza

Z góry przepraszam wszystkich fanów twórczości Papcia Chmiela ponieważ nie będzie nic o cudownie odnalezionej, nieznanej Księdze XYZ o przygodach Tytusa, Romka i A'Tomka ;-) Będzie za to o innym Tytusie, obywatelu Republiki Weneckiej, czyli mówiąc po naszemu "agencie Wenecji". Historia jego została opisana przez Antoniego Hniłko w książce "TYTUS LIWJUSZ BORATYNI DWORZANIN KRÓLA JANA KAZIMIERZA, MINCARZ I UCZONY".
Jest to taki "odprysk" po wysłuchaniu pogadanki z Hubertem Czajkowskim, gdzie Gabriel wspomniał o nowym projekcie komiksowym na temat porwania Jana Kazimierza.
Nie wiem, nie znam się, ale jak czytam życiorys Tytusa Liwiusza Boratini to z trudem mogę uwierzyć, że nie maczał on swych paluszków w powyższym evencie. Może nie, ale i tak warto się zapoznać z jego osobą, o której d ...

bolek
14 grudnia 2018 12:00

11     1361    2

Wyspa Lenina

Dzisiaj będzie futurystycznie.

Na początek "tradycyjna" anegdotka ;-)
Będąc użytkownikiem jednego z "wiodących" portali dla pracujących, zaglądam tam od czasu do czasu aby sprawdzić co nowego, czy nie ma jakichś nowych, ekscytujących propozycji zatrudnienia, itp itd. Otóż jest tam takie okienko z różnymi newsami, które można skomentować, polubić, zupełnie jak na SN :)
No i patrzę, a tam pod pierwszym wyświetlanym newsem znajduje się lakoniczny komentarz jednego z moich dawnych znajomych. Z ciekawości kliknąłem aby zobaczyć co u niego, ponieważ doszły mnie słuchy o jakichś perturbacjach zawodowych. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem, że obecnie jest on zatrudniony w British Library. Nie wiem czy on przeczytał jakąś książkę w swoim życiu, ale w końcu nie zatrudnili go w charakt ...

bolek
10 grudnia 2018 12:00

5     1626    5

Wenecki Łącznik

Dzisiaj będzie w końcu o handlu zbożem. Handlu przez duże H.

Mam nadzieję, że spodoba Wam się to nowe „wykopalisko” ;-)

Historia, pióra Ludwika Boratyńskiego, polskiego historyka, badacza dziejów XVI wieku, powstała na bazie dokumentów pochodzących z weneckiego archiwum państwowego. Były to depesze, „wysłańca republiki weneckiej", Marka Ottoboniego, do Gdańska, bo jak wiadomo „Port tutaj bezpieczniejszy, łatwiej o okręty, a ilość zboża przywożonego tak wielka, że można twierdzić, iż tutaj jest źródło całego handlu zbożowego.”

W skrócie, historia ma się następująco. W latach 1586-90, we Włoszech zaczyna brakować zboża. "Niedostatek w Wenecyi w r. 1590 musiał być nadzwyczajny, skoro "signori alle biave", zdecydowali się wysłać umyślnego posła do dalekiej Polski, celem zaopatrzenia miasta ...

bolek
4 grudnia 2018 12:00

10     1770    4

„Szor” czyli wół

Może na wstępie od razu uprzedzę, że nie będzie o wołach, ale będzie ciekawie. Mam nadzieję...

Pisałem już kiedyś na temat „metodologii”, którą stosuję przy przeglądaniu dostępnych online zasobów cyfrowych? Piękno tej zabawy polega na tym, że nie mam żadnej metody :)

Rządzi przypadek i ciekawość. Właśnie w tej kolejności. Coś wpiszę w wyszukiwarkę, coś wyskoczy i tak się to toczy.

Dzisiejsze znalezisko jest takim właśnie „przypadkiem”.

Na początek wyskoczyło takie zestawienie:

2ga lista imienna (z poprzedzającą) tułaczów polskich przystępujących do zgromadzeń ogólnych i do Komitetu Narodowego Polskiego w Paryżu.

Jest to lista imienna osób, które wyemigrowały do Francji po Powstaniu Listopadowym. Zestawienie jest krótkie, to go z ciekawości przeglądnąłem. Lista jak lista, nazwiska niewi ...

bolek
28 listopada 2018 12:00

8     1977    8

Szwajcarskie obozy z widokiem na Alpy

Nie jestem pewien czy jest to wiedza powszechna, i pewnie są osoby, które nigdy nie słyszały o obozach jenieckich w Szwajcarii.

Szwajcaria - polscy żołnierze w czasie internowania

Ja akurat słyszałem, bo dziadek tam trafił na kilka lat. Niestety jak jeszcze żył, to mnie bardziej interesowało łapanie żab w stawie niż szczegóły jego wojennej epopei. Teraz już się nic nie dowiem :(

A teraz do ad remu. Jakiś czas temu, wpadło mi w ręce pismo, które wydawali internowani w Szwajcarii polscy żołnierze p.t. Goniec Obozowy.

Uzbrojony w „brzytwę Coryllusa” wziąłem się za lekturę i pierwsza refleksja była: „Co to kurna jest? Wspomnienia z Ciechocinka?”. Internowani żołnierze pracują, zarabiają, uczą się, zdają maturę, organizują konkursy literackie, leczą się w sanatoriach, itp. itd. Nikt nawet nie myśli aby przebijać się do PSZ.

Obecnie mój „rad ...

bolek
25 listopada 2018 00:40

23     1866    8

Egipska pszenica

Z góry przepraszam za ten lekko zwodniczy tytuł. Nie będzie nic o handlu zbożem, będzie o teatrze :)

Najpierw zobaczyłem ten plakat, który mnie „urzekł” do tego stopnia, że postanowiłem Wam go pokazać.

https://polona.pl/archive?uid=42778157&cid=43152349&name=download_fullJPG

Plakat jak plakat, ale ile tam jest różnych ciekawostek.

Okazuje się, że przed wojną kostiumy do sztuk teatralnych, i nie tylko kostiumy, dostarczane były przez lokalnych producentów. Nie wiem czy wszystkie i czy to była taka praktyka, ale tak było w tym przypadku. Nie wiadomo czy oni te kreacje wypożyczali, czy sprzedawali na potrzeby sztuki, ale później w ramach reklamy można było się znaleźć na afiszu. Takie przedwojenne „lokowanie produktu”. Po sztuce idziemy na zakupy do pobliskiej pracowni :)

Druga ...

bolek
20 listopada 2018 13:40

17     1986    5

Jak Żeromski Wyspiańskiego werbował

Dzisiaj próbka literacka naszego "ulubionego" literata :)

„W marcu 1905 roku , w grupie spiskowców, której przewodnikiem był Józef Piłsudski, powzięty został zamiar tworzenia wojska polskiego. Nawet w obozie najbliższym projekt ten poczytywany był za echo minionych lat, za i istne somnium vigilantium, za jakiś werset przebrzmiały ponurej romantyków poezji, który się śni epigonom. W małej izdebce, na piętrze wili ,,Jordanówki", w Zakopanem, Józef Piłsudski zażądał ode mnie, bym wraz z kilkoma osobami podpisał odezwę, wzywającą cały naród do składania ofiar pieniężnych na broń dla armii, której zawiązki będą tworzone, i bym udał się osobiście do Stanisława Wyspiańskiego i…”

Historia jest ciekawa, ale jak ktoś ma alergię na Żeromskiego to może przeczytać np. orędzie nowego prezydenta lub ...

bolek
18 listopada 2018 01:50

4     1235    6

Ekstraklasa polskiego biznesu

Miałem pisać o czymś innym, ale sytuacja jest bardzo dynamiczna i postanowiłem podzielić się najnowszym znaleziskiem.

Nie przypominam sobie aby na SN padło kiedykolwiek to nazwisko, sprawdziłem jeszcze dla pewności w wyszukiwarce, a jest co "kontemplować" '-)

Historia po prostu z gatunku "cudownych". Niestety opublikowana w niewłaściwym miejscu, ponieważ nie wzbudziła należytego zainteresowania, takiego jakie mogłaby wzbudzić np. tutaj;-)

W skrócie, mamy biznesmena, który ma kapitał niewiadomego pochodzenia, ma tzw. rękę do interesów, zwłaszcza na terenie Górnego Śląska.

Jest członkiem Rady Banku Polskiego, potem albo równocześnie Rady Banku Handlowego, gdzie kończy karierę na stanowisku wiceprezesa.

Przeczytajcie zresztą sami, bo ja po prostu "glebłem" :)

Alfred Falter. Polski król wę ...

bolek
15 listopada 2018 13:13

14     1978    3

W służbie Jej Królewskiej Mości

Dla odmiany, w służbie Hiszpanii a nie Anglii :)

Nie wiem jak Was, ale mnie pogadanki Gabriela niezmiennie inspirują. Efektem tych inspiracji są m.in. te "wynalazki", które tutaj prezentuję.

W jednej ze swoich ostatnich pogadanek, Rekonkwista, krucjaty w średniowiecznej Hiszpanii, Gabriel wspomniał o tym, że nie doceniamy roli Hiszpanii w życiu politycznym Europy Środkowej, a tak naprawdę to oni tam żywo interesowali się tym co się tutaj dzieje. Czy jakoś tak. Nie jest to istotne ;-)

No i podczas kolejnej kwerendy, "wygrzebałem" listy agenta hiszpańskiego, dla niepoznaki zwanego posłem, Piotra Ronquillo, który zjawił się w Polsce po śmierci Michała Korybuta Wiśniowieckiego aby dopilnować hiszpańskich interesów podczas wyboru nowego króla. Misja nie do końca się chyba powiodła, a szczeg ...

bolek
14 listopada 2018 10:20

4     1224    5

Kartograf z Trianon

Muszę się do czegoś przyznać, tylko proszę się nie śmiać. Pomimo tego, że interesuję się historią i zdarzyło mi się nawet brać udział w konkursach, które miały w nazwie „wiedza historyczna”, to tak naprawdę do czasu regularnego uczestnictwa w wykładach Coryllusa, nazwa Trianon niewiele mi mówiła.
Generalnie była I Wojna Światowa, która skończyła się podpisaniem kapitulacji w wagonie w roku 1918, Polska odzyskała niepodległość, itp.
Obecnie nadrabiam zaległości i odkrywam historię na nowo.
No to wracajmy do naszych baranów, jak to mawiają Francuzi. W sumie, to ciekawe skąd się wzięły u nich te "barany"?
Nie będę tu opisywał szczegółów dotyczących tego barbarzyńskiego „skoku” w białych rękawiczkach na Węgry, ponieważ można się z tym zapoznać np. tutaj -> Traktat w Trianon

Chciałby ...

bolek
12 listopada 2018 22:37

4     1220    4

Ile kosztowała nas niepodległość?

Od czasu powstania bibliotek cyfrowych jestem tam częstym gościem. Pewnie nie ja jeden, co zresztą widać na stronach niektórych bibliotek, pokazujących liczbę czytelników online.

W zależności od potrzeby lub kaprysu, wpisuję jakieś słowo klucz w wyszukiwarkę biblioteki i przeglądam dostępne zasoby, które akurat pasują do danej kwerendy i zaczynam swoistą podróż w czasie.

Sama lektura przedwojennej prasy jest bardzo pasjonująca, o zapomnianych, nie wznawianych od dziesiątek lat, starych książkach nie wspomnę.

Za każdym razem znajduję różne ciekawostki, które pieczołowicie zapisuję dla potomności, tak na wszelki wypadek. W związku z tym mój dysk twardy „puchnie” coraz bardziej każdego dnia.

W chwili obecnej dostęp do większości zasobów jest otwarty, ale istnieje „szansa”, że może to zost ...

bolek
8 listopada 2018 10:01

19     1967    9

 Poprzednia  Strona 4 na 4.