Kevin nie tylko robi znak Krzyża.

Również przed złodziejami najpierw chroni się w szopce bożonarodzeniowej postawionej przed Kościołem katolickim, a następnie w samym Kościele. Rozmawia ze swoim sąsiadem, którego podejrzewał o najgorsze czyny, a sama rozmowa jest o grzechach, wyznaniu win, przebaczeniu i wyciągnięciu ręki na zgodę. Prawie jak spowiedź.

Jest coś jeszcze - młody broni swojego domu (czyli własność!) za pomocą broni. Pneumatycznej, ale jednak broni.

Kościół, własność/mennica i strzelnica. Ja się dziwię, że lewactwo jeszcze nie wzięło się za ten film.

Gospodarz pije chyba do mnie.

Pojawia się 'kontekst' co daje możliwości odczytania podtekstu kryjącego się za: At one point, apropos of something, Petra says, “I blame the Poles.” 

Formułę wypowiada matka heroiny. Recenzent pisze, że z Jugosławii ale nie ma namiaru na konkretną etniczną przynależność. 

Biorąc okoliczności współczesnych nam propagandowych pędzelków muskających pępki populacji zamieszkujących Eurazję ta 'Jugosławia' skrywa odniesienie do Federacji Rosyjskiej. Jugosławia = Serbia jako rosyjski lotniskowiec na Bałkanach. 

Czy byli Jugosławianie oskarżają Polaków za rozpad ich wieloetnicznej państwowości? 

Z wieloetniczną Federacją Rosyjską nie ma takiego problemu. Tu wypada, przerysowując dominującą w rosyjskim głównym ścieku narrację, wykrzyknik: ... to be over. I blame the Poles. 

Polacy jako chłopcy do bicia. Szydercze przekłamania w narracyjnych grach z wątkami cienkich aluzji.

Pyszną anegdotę, z propagandowego punktu widzenia, opowiedziała Pani Hania pod jednym z wpisów. Pojawiły się tanki i konie na polu bitwy w Jugosławii oraz anglosascy eksperci od DNA. Odczytałem to jako serbską (czytaj słowiańską) szyderę z namolnych kretów anglosaskich. Mogę się mylić...

Obym się mylił w moich mrocznych przeczuciach, że ten Nowy Rok 2020, w okultystycznym znaku narracji '22', będzie zdominowany gonitwą myśli za odpalanymi na scenie iwentami.

Pogody ducha, zdrowia i ...

To jest, swego rodzaju, osiągnięcie :)

I jeszcze będziemy tęsknić za Kevinem ;)

Na szczęście, jak już dzieci podrosły, u rodziców, do których się wszyscy zjeżdżamy tv włacza się w święta w zasadzie na kolędy tylko. A tak siedzimy i gadamy :)

"Kevin nie tylko robi znak Krzyża.

Również przed złodziejami najpierw chroni się w szopce bożonarodzeniowej postawionej przed Kościołem katolickim, a następnie w samym Kościele."

Chciałem się przyczepić, że nigdzie nie jest jasno powiedziane, że to kościół katolicki. Przekopałem losowo pierwsze lepsze wyniki z wpisanego w gugla hasła "szopka protentantyzm" i wyszło mi, że jednak to katolicki.

"Kościół, własność/mennica i strzelnica. Ja się dziwię, że lewactwo jeszcze nie wzięło się za ten film."

Tu mi się przypomina zdanie "nie mówcie tego głośno, bo oni natychmiast tak zrobią". Majaczy mi się, że powiedział to https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_J%C3%B3zef_Lipski ale lewacki gugiel nie pozwala na potwierdzenie. Taka ciekawostka.

Tak się przyjrzałem temu życiorysowi Lipskiego w guglu i jest po prostu nieprawdopodobny. Uderzające:

1. Od 1950 wraz z Czesławem Czapowem, Stanisławem Manturzewskim i Adamem Podgóreckim uczestniczył w niejawnej inicjatywie samokształceniowej, w ramach której zajmowano się niezależną myślą socjalistyczną[9]. We wrześniu 1953 zatrzymano innego z uczestników Jerzego Prokopiuka, następnie przesłuchano 27 uczestników, w tym Jana Józefa Lipskiego. Spowodowało to zaprzestanie funkcjonowania całej inicjatywy[10].

Niezależną myślą socjalistyczną??? Przesłuchano??? Nie zabito w piwnicy??? Zaprzestali??? Wiki wie kogo promować na bohatera.

2. W styczniu 1978 ciężko chory na serce wyjechał na operację do Londynu, gdzie nawiązał kontakty z przywódcami emigracji niepodległościowej m.in. Prezydentem RP na uchodźstwie Edwardem Raczyńskim i przywódczynią emigracyjnej PPS Lidią Ciołkoszową[30].

To już niesamowity rodzynek: dzisiaj są organizowane ogólnopolskie zbiórki na zagraniczne operacje chorych dzieci, a temu kto to sponsorował i komu zależało na utrzymaniu go przy życiu???

Lewacka Wiki czegoś nie przemyślała, ponieważ wychodzi na to, że uciśniony opozycjonista żył sobie spokojnie jak pączek w maśle. Pozostaje nadzieja, że Pani Pantera rzuci nas na kolana swoją notką na ten temat.

Spoko!  ;)

(Kevin to) Kościół, własność/mennica i strzelnica.

No i rodzina. Wielodzietna oczywiście.

"Czy owe:  “I blame the Poles”, pada ot tak ni z gruchy ni z pietruchy? "

A to już musisz sam ocenić. Pewnie można zobaczyć to "dzieło" gdzieś online.