-

bolek

Artykuły użytkownika

Słodka blondynka o pergaminowo białej twarzy

Dzisiaj kolejna porcja "wolnomyślicielskich" wspomnień. Kilka informacji i nazwisk, z którymi spotkałem się pierwszy raz. Mam nadzieję, że lektura nie będzie stratą czasu :)

Pierwszy raz pada słowo: Warchoł

Oświadczam z góry — niniejsza próba charakterystyki Andrzeja Niemojewskiego nie jest w ścisłym znaczeniu „próbą (essay) literacką”, która musiała by się opierać wyłącznie tylko na pracach literackich tego „wolnomyśliciela”, lecz raczej „próbą biograficzną”, opierającą się tak na danych z tradycji rodzinnej, jak i na mych wrażeniach, spostrzeżeniach i wspomnieniach z osobistego z tym poetą zetknięcia w momencie i w okolicznościach, w których on, stosownie do swego charakteru, jak najwięcej dać się powinien był i chciał dać się poznać, i w których się też najlepiej wybarwił. Są to spr ...

bolek
21 lipca 2021 13:00

14     1525    4

Fakty autentyczne i mity obalone

Dzisiaj rozpoczynamy wspominki tzw. "wolnomyślicielskie". Będzie o przedwojennych Hartmanach, Urbanach i innych Palikotach, prasie antyklerykalnej, która chyba nieźle sobie wtedy radziła i poczynała. Do tego stopnia, że musiała wkroczyć władza i zamknąć co poniektórych, tudzież skonfiskować nakład. W chwili obecnej wydawnictwa o takim profilu mają łatwiej. Nie ma cenzury, nikt ich nie zamyka, chyba że same się zamykają bo ludzie przestali kupować, czego przykładem są, ogłaszające bankructwo, Fakty i mity.

Tradycyjnie miłej lektury :)

P.S.

Jadę do Kazimierza i na wszelkie potencjalne komentarze odpowiem później :D

 

Potrzebują podpalaczy, dynamitardów i katów

Dobrze zrobiły nasze władze, zamykając, czy zawieszając tzw. „wolnomyślicielskie” pisma i pisemka. Bardzo dobrze. Należało z nimi ...

bolek
18 lipca 2021 09:00

12     1607    8

Polak, Żyd, dwa bratanki

Jak wszyscy wiemy ani Węgrzy nie są naszymi bratankami, tym bardziej nie są nimi Żydzi. Liczą się tylko interesy, a na końcu tradycyjnie jest, jak w tym starym kawale o Jasiu, "Sorry Winnetou."

Zapraszam na kolejne, ostatnie już, wspominki żydowskie autorstwa Jerzego Bandrowskiego. A już wkrótce, dalsze wspomnienia, równie ciekawe, bo...

 

Inaczej nie może być 

 

Przyjechałem do Lwowa leczyć się po dziewięciu latach pobytu i pracy, w latach ostatnich głównie w terenie, w Wielkopolsce, tedy właściwie — na kresach zachodnich.

Stop! I — wróć!

Pewna anegdota:

Kiedyś, oczywiście, utrzymywałem stosunki z młodszym bratem, Kaden Bandrowskim. Gdy pewnego razu przyjechałem z początkiem lata na parę dni do Warszawy, Juliusz, inaczej, po naszemu mówiąc, Lolek, zaprosił mnie do swej willi w jakimś ...

bolek
4 lipca 2021 13:45

19     1824    16

Szalom alejkum

Jerzy nie był filosemitą, w przeciwieństwie do swojego brata Juliusza. Nie był chyba też jakimś wojującym "żydożercą". Oceńcie sami. Zapraszam na kolejną porcję wspomnień, tym razem żydowskich.

 

Żydzi we wspomnieniach

Sprawa żydowska przedstawia się w całej Polsce wprost niesamowicie ponuro. Ale nigdzie może nie bije w oczy tak, jak we Lwowie. W Warszawie jest Żydów parę set tysięcy, jednakże — to stolica, pewna swej polskości, czująca się bezpiecznie i oświadcza nie tylko, że jej nic nie grozi, lecz że ona w razie czego, to znaczy w razie koniecznej potrzeby jednym jedynym dekretem w ten czy inny sposób zdoła się od niewygodnego i niepożądanego elementu oczyścić, otrząsnąć, jako tako uwolnić. W dzielnicach zachodnich, mimo że podminowanych przez Żydów, można o nich czasem nawet zapom ...

bolek
15 czerwca 2021 01:00

12     1543    8

W pijanym kowidzie

Podobno, co nas nie zabije to nas wzmocni. Przyznaję, liczę na to, że jak nadciągnie kolejna "fala" to moje przeciwciała pokażą jej środkowy palec. Aha, nie ma żadnego "embarga" na substancję na A. W maju zrealizowałem bez żadnych problemów receptę, w którą przezornie zaopatrzyłem się gdy w najbliższym otoczeniu zaczęły pojawiać się pierwsze zaniki smaku, węchu, itp itd. Tak swoją drogą, zastanawiam się ile ludzkich istnień można było ocalić przez ten czas, gdyby ktoś oficjalnie bąknął, że to może jednak pomóc? No nic, mam nadzieję, że te skurwysyny, które zgotowały nam ten los, będą się smażyć w piekle na wolnym ogniu...

No ale revenons à nos moutons, czyli do wspomnień Jerzego, które jeszcze się nie skończyły. Jeszcze Was trochę nimi pomęczę :) Dzisiaj kończymy wspominki czeskie i sz ...

bolek
6 czerwca 2021 14:30

14     1857    8

Czy Tomasz Masaryk to czeski Piłsudski?

Nie wiem czy kolejną część czeskich wspomnień Jerzego Bandrowskiego "da się czytać" ;-) i tak naprawdę nie ma to większego znaczenia, ponieważ jak się "nie da", to nie ma przymusu czytania, prawda?
Gwoli uzupełnienia kontekstu, Jerzy pisał te teksty pod koniec lat 30-tych, my tutaj, po przyspieszonym kursie w SN oraz lekturze czeskich baśni, jesteśmy "mądrzejsi" i z pobłażaniem traktujemy jego przemyślenia. C'est la vie :-)
Z drugiej strony, ja teraz czytam Dziennik Herlinga-Grudzińskiego i doszedłem do fragmentu gdzie autor zachwyca się prof. Bartoszewskim i deklaruje natychmiastową podróż z Neapolu do polskiej ambasady w Rzymie i oddanie na niego swojego głosu, jak tylko wystartuje on w wyborach prezydenckich (sic!). Nie wiem jak inni, ale ja będę kontynuował lekturę, bo poza takim ...

bolek
11 marca 2021 14:00

15     1309    8

Vážený pane kolego

Dzisiaj zaczynamy kolejny rozdział wspomnień Jerzego Bandrowskiego, tym razem czeski. Jerzy był, co łatwo zauważyć podczas lektury jego tekstów, czechofilem. Studiował w Pradze na Uniwersytecie Karola, tłumaczył z czeskiego, był tłumaczony na czeski, fan Masaryka.

Czesi, wbrew potocznym opiniom, ugruntowanym przez Jožina z bažin, są narodem poważnym. My to tutaj oczywiście wiemy, ale spróbujcie to wyklarowć fanowi "Sąsiadów".
Ja miałem okazję o tym się przekonać, gdy któregoś pięknego dnia dostałem odpowiedź z Pragi na moje zapytanie przesłane na ogólny adres email znajdujący się na stronie Uniwersytetu Karola. Było to w czasie gdy, jeszcze z obłędem w oczach (żarcik ;-), poszukiwałem podobizny Jerzego i przypomniałem sobie, że przecież studiował w Pradze. Plan był taki, że być może w ...

bolek
3 marca 2021 12:00

9     1688    6

Miłości Bożej nie macie w sobie

Dzisiaj ostatnie litewskie wspomnienie Jerzego Bandrowskiego, a przed nami wspomnienia czeskie.

Poniżej odnośniki do wcześniejszych.

„Litwini”Litewski dyplomata i litewski rewolucjonista

 

Miłości Bożej nie macie w sobie

W poprzednich artykułach o ,,Litwinach” wspomniałem kilkakrotnie o szowinistycznym duchowieństwie litewskim, jako głównym na Litwie czynniku antypolskim. Na Litwie i w Rosji w tych parafiach polskich, a więc katolickich, w których jako duchowni katoliccy mogli z poparciem władz rosyjskich osiąść, a które — przy zachowaniu oczywiście ich katolickości — mogli odpolszczyć i że tak powiem — „umiędzynarodowić” tak, iż mógł w tych polskich kościołach wyspowiadać się w swym języku Niemiec (księża litewscy niemiecki język przeważnie znają), katolik-Rosjanin lub katolik-Litwi ...

bolek
25 lutego 2021 12:00

15     1774    6

Czyż nie można być Polakiem na Litwie?

Dzisiaj kolejna porcja litewskich wspomnień Jerzego Bandrowskiego i kawałek polskiej historii.

Tylko w Szkole Nawigatorów. Takie swoiste, na wyłączność ;-)

 

Litewski dyplomata i litewski rewolucjonista

Krótko dla informacji:

opędziwszy lata dziecinne przeważnie w majątku rodziny mej śp. matki w Niepołomickim nad Wisłą, w Rzeszowie i w Krakowie, trzy niższe klasy gimnazjum ukończyłem w Krakowie, w gimnazjum III-cim im. Sobieskiego, pięć klas następnych łącznie z maturą w V-ym gimnazjum we Lwowie.

W Wielkopolsce dotychczas jeszcze nie wszyscy wiedzą, iż w Małopolsce z wyjątkiem szkolnictwa ruskiego, kilkunastu czy kilkudziesięciu szkół ludowych niemieckich oraz jednego jedynego gimnazjum niemieckiego we Lwowie, całe szkolnictwo było na wskroś polskie, z polskim językiem wykładowym i z h ...

bolek
17 lutego 2021 15:00

13     1439    7

Litwo, Ojczyzno moja?

Dzisiaj pierwsze wspomnienie z rozdziału "O Litwinach". Dodane przypisy są "interaktywne", czyli jak jest gdzieś odniesienie do przypisu, to można w czasie lektury kliknąć numerek, doczytać co tam dodałem, potem kliknąć na numerek przy danym przypisie i wracamy do miejsca gdzie czytaliśmy. Bardzo pomocne gdy jesteśmy zainteresowani uzupełniającymi informacjami z przypisów. I działa ;-)

No i oczywiście jest parę fotek, jako uzupełnienie graficzne.

Tradycyjnie miłej lektury :D

*************************************************

„Litwini”

 

Rzecz prosta, że w krótkim okresie „ultymatywnego” napięcia naszych stosunków z rządem litewskim[1] wiele myślałem o Litwie i Litwinach. Ponieważ żyję już dość długo, a Bóg dał mi dobrą pamięć, szukałem w niej kogoś, jakiejś postaci, przy pomocy której m ...

bolek
7 lutego 2021 16:00

8     2143    10

W krajach misyjnych

Kontynuując naszą przygodę z publicystyką Jerzego Bandrowskiego, zamieszczam dzisiaj kolejny tekst, który trafił do zbioru KULTURA-lnych esejów.

No właśnie, taki to miał być tytuł tej publikacji "Eseje KULTURA-lne 1936-38". To taka gra słów, ponieważ ukazywały się one przed wojną w poznańskiej "Kulturze".

Dzisiejszy tekst wpisuje się jakoś w tematykę, która ostatnio była i jest poruszana na SN, czyli Daleki Wschód, Chiny czy też misje katolickie. Z nawigatorskiego punktu widzenia tekst jest ciekawy, moim skromnym zdaniem, ponieważ opisuje mało znane fakty dotyczące misji w Chinach.

W krajach misyjnych

Nawiązując do idei misyjnej, pod znakiem której obradował w Poznaniu w ubiegłym tygodniu Ogólnopolski Kongres Misyjny [1] zorganizowany staraniem Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary — ...

bolek
1 lutego 2021 16:00

11     1452    8

Pojedynek dwu Żydów na brzytwy

Nie będzie o Żydach niestety, będzie o opium, a wyjaśnienie na końcu :)

Tym razem zainspirował mnie tekst Betacoola o Mandżuko. Ciekawy co na ten temat pisano w przedwojennej prasie, zapuściłem kwerendę i rezultat przerósł moje najśmielsze oczekiwania.

Tak jak podejrzewałem, nielegalny handel opium przed wojną to był bardzo lukratywny interes, który obejmował cały świat, włącznie z naszą świeżo niepodległą Ojczyzną. I tak sobie kombinuję czy to całe Mandżuko to nie było m.in. "wrogie" przejęcie tego opiumowego tortu.

Poniżej, trochę wybiórczy, chronologiczny przegląd przedwojennej polskiej prasy z różnymi interesującymi wątkami. Z nawigatorskiego punktu widzenia idealny materiał wyjściowy do dalszych eksploracji.

Rok 1914

Rok 1919 - przerwa na reklamę :D

Rok 1935

Kolos chiński w szpo ...

bolek
29 stycznia 2021 12:00

26     1434    7

Żywych nie pyta się o wolę, cóż dopiero mówić o umarłych!

22 stycznia, jak zwykle niepostrzeżenie, minęła kolejna rocznica, już 138-a, urodzin Jerzego Bandrowskiego. Pomyślałem, że warto by było uczcić tą okazję, najlepiej tekstem autorstwa Jubilata.
Jak to już pisałem wcześniej, Jerzy pisał dużo. Pisał książki dla dorosłych i dzieci, tłumaczył z czeskiego i angielskiego, pisał również do różnych przedwojennych gazet.
Jakiś czas temu powstał pomysł wydania jego felietonów w formie książkowej, ale różne zbiegi okoliczności, koniunktury, konfitury, itp. nie sprzyjają temu przedsięwzięciu.
Szkoda aby te teksty leżały w szufladzie czekając na lepsze czasy, które być może nie nadejdą, dlatego korzystając z okazji publikuję pierwszy tekst.
Ciekawy jestem Waszego zdania. Mnie osobiście podoba się. Lubię takie relacje z pierwszej ręki, a gdy są j ...

bolek
23 stycznia 2021 20:17

29     2050    11

Wyoutowana lesbijka czyli akt utracił moc

Na początek tradycyjne przeprosiny, ponieważ nie będzie nic o gender, lgbtxyz+/-, itp., o "skandalizujących" wystawach "Venus" tym bardziej. Inspirację znalazłem jakiś czas temu tutaj, ale od zeszłego tygodnia strona została zmodyfikowana, preferencje seksualne wyedytowane, a wsześniejsze wersje nie są archiwizone i... musicie mi wierzyć na słowo, że tak było napisane :D

Wpis będzie o polskiej ropie, a właściwie o polskiej przedwojennej polityce surowcowej.

A wszystko zaczęło się od tego, że w jednej z książek autorstwa ks. Mariana Tokarzewskiego, uwagę moją zwróciło nazwisko Tommasini. Nie byłbym sobą gdybym nie sprawdził kto zacz, no i okazało się co następuje.

Francesco Tommasini był pierwszym włoskim ambasadorem w Polsce po 1918 roku. "W przeddzień ostatecznego szturmu Armii Czerwo ...

bolek
2 listopada 2020 18:48

10     1721    8

Bankster czyli ster na bank

Fajny film wczoraj widziałem ;-) A właściwie bardzo długą reklamę kancelarii prawniczej, która dorzuciła się do powstania tej produkcji, jak to trafnie zauważył Betacool w swoim wpisie.

Miał być film, którego "boją się wszyscy bankowcy", a ja obstawiam, że jedyne uczucie jakie ma każdy bankowiec po jego obejrzeniu to ból brzucha od śmiechu. O Frankowiczach nie wspominając. Znam kilku i oni generalnie twierdzą, że wszystko jest ok, wtedy to była jedyna opcja na dostanie kredytu, pokazują przeliczenia raty w jakiejś apce, itp. itd. Jeden tylko "zainwestował" 10 koła w prawnika, po tym jak ogłosili tą "pomoc" dla frankowiczów, ale na czym stanęło nie wiem.

Gdyby ten film powstał niedługo po tej całej chryji to może by ktoś zwrócił na niego uwagę, ale obecnie to trochę tzw. musztarda po ob ...

bolek
18 października 2020 16:25

8     1365    4

Cerkiewny ekumenizm

Taką historię znalazłem, przeglądając pożółkłą prasę z początku XX w. W sumie news, ale niewiele można znaleźć na ten temat. Uwspółcześniłem trochę język i dodałem parę informacji. Miłej lektury.

 

Połączenie się Kościoła anglikańskiego z Cerkwią Prawosławną.

Dnia 25 stycznia rb. [1912] do Petersburga, z rewizytą do Dumy Państwowej, przybyła delegacja angielska, składająca się z przeszło 30 osób, członków parlamentu angielskiego i działaczów państwowych. W łonie delegacji znajdowali się czterej biskupi Kościoła anglikańskiego: wekfildzki [George Rodney EDEN], bangorski [Watkin Herbert WILLIAMS], ekseterski [Archibald ROBERTSON] i ossoryjski [John Henry BERNARD]. Ta ostatnia okoliczność wywołała to, że w uświetnieniu uroczystości angielskich nad Newą żywy udział wzięły najwyższe sfery d ...

bolek
27 sierpnia 2020 08:15

10     1419    8

Człowiek bez twarzy

Chciałem napisać jakiś rocznicowy tekst o Jerzym Bandrowskim, ponieważ dzisiaj mija równo 80 lat od jego śmierci, ale w sumie niewiele mógłbym dodać do tego co napisałem o nim w zeszłym roku.

Jak pewnie niektórzy zauważyli, mam swego rodzaju fiksację na jego punkcie :) Od czasu do czasu wrzucam w gugla zapytanie na jego temat i, z niejakim zdziwieniem, znajduję nowe informacje. Tak prawdę mówiąc, to niektóre informacje widzę pewnie poraz kolejny, sądząc po datach publikacji, ale wygląda na to, że nie czytałem ich uważnie.

Pierwszy ślad, który złapałem pewnego sierpniowego poranka A.D. 2020, był to jeden jedyny komentarz z roku 2011, pod artykułem o 5-tej Dywizji Syberyjskiej, zamieszczonym na portalu Frondy. W sumie, to nie wiem dlaczego zapomniałem rok temu napisać o wkładzie Jerzego ...

bolek
21 sierpnia 2020 08:30

8     2090    5

Na placówce w Kanadzie fajnie jest

Czytajcie marksistów! - tako rzecze Gabriel ;-) No to czytamy.

Nie pamiętam dokładnie gdzie pierwszy raz zetknąłem się z nazwiskiem Fiderkiewicz i dlaczego zainteresowałem się bliżej tą postacią, ale po lekturze jednej z jego wspomnieniowych książek mogę powiedzieć, że warto było poświęcić trochę czasu.

Alfred Fiderkiewicz - lekarz, komunista, więzień KL Birkenau, przyjaciel Bieruta, dyplomata, przelotnie prezydent Krakowa, literat.

Nigdy wcześniej o nim nie słyszałem, a patrząc na jego "dorobek" to nie był to pierwszy lepszy, czerwony cep. Czytając jego bio w wiki, uwagę moją zwróciło lakoniczne zdanie , że "Napisał kilka książek, głównie o charakterze wspomnieniowym." Takie książki jak wiemy mogą zawierać wiele ciekawych, nigdzie nie publikowanych, informacji. Szybka kwerenda na alle ...

bolek
26 czerwca 2020 16:00

23     1699    6

"Filia" europejska Al Capone czyli Guzik z pętelką

Miał być tekst o dyskretnym uroku komuszej dyplomacji, będzie tekst o powiązaniach przestępczości zorganizowanej z międzynarodową finansjerą. A co! :)

A wszystko przez ostatnie porządkowanie dysku twardego, podczas którego wpadł mi w oko, zdigitalizowany egzemplarz Robotnika - centralnego organu P.P.S., z roku 1938. Te przedwojenne gazety niezmiennie mnie fascynują i są niewyczerpanym źródłem inspiracji oraz informacji wszelakich, ale to już chyba kiedyś pisałem...

Z omawianego wydania dowiedziałem się n.p., że w takiej Brazylii były obozy koncentracyjne (sic!). Ja na ten przykład nigdy nie słyszałem, w przeciwieństwie do "polskich", o brazylijskich obozach koncentracyjnych.

Brazylijski obóz koncentracyjny

To jest w sumie też ciekawa historia, ponieważ po wpisaniu w wyszukiwarkę słowa "Paiva", to pierwsze co wyskaku ...

bolek
18 czerwca 2020 15:00

24     1908    12

Szeregowiec Ryan vs. Ryanair

Co ma wspólnego szeregowiec Ryan z Ryanair? "Not mocz" jakby to pewnie powiedział Dominik, chyba Dominik, szef stewardów w czasie lotu z Bolonii do Krakowa. Dominik mieszkał chwilę w Irlandii i tam zapewne podłapał tą irytującą manierę w wymowie, która w wykonaniu tzw. nejtiwów jest przyjemna dla ucha, to w przypadku Dominika jest anekseptybol. Poza tym, kupujcie zdrapki Ryanaira, bo widział szczęśliwców, którzy co miesiąc wygrywali samochód.

Bolonia brzmi prawie jak Polonia, ale na tym kończą się podobieństwa. Polskich akcentów jest tutaj niewiele. Najwięcej jest pałaców zwanych tutaj palazzi, przerobionych obecnie na Airbnb. Kiedyś była jeszcze moda na wieże. W szczytowym okresie było ich ponad 200, teraz zostało 20, na czele z Due Torri.

Więcej niż pałaców, chyba, jest w Bolonii koś ...

bolek
29 marca 2020 08:46

19     1591    16

 Poprzednia  Strona 2 na 4.    Następna